Relacja z Kazbeku
Data artykułu: 2014-08-05
Wylądowaliśmy w Tibilisi około 4 rano czasu gruzińskiego. Już w samolocie poznaliśmy małżeństwo, które na ta górę wybierało się czwarty raz. Za pierwszym razem zmogła ich choroba wysokościowa, a za drugim i trzecim pogoda.
Wsiedliśmy do krwiożerczej taksówki i po 20 minutach negocjacji i pojechaliśmy do Didube(stacja tibiliskiego metra) skąd odjeżdżają busy, marszrutki, taksówki do miasta Kazbeki. Po około trzech...
czytaj więcej:
http://www.portalgorski.pl/artykuly/opowiadania/3342-relacja-z-kazbeku
Numery alarmowe

Ostatnio dodane schroniska